Powinna być nieodzownym elementem wyposażenia każdego samochodu, turysty, wycieczki, zakładu pracy. Apteczka pierwszej pomocy to coś, bez czego dzisiaj ciężko się obyć. Choć nie jest przydatna na co dzień i bywa wykorzystywana w konkretnych, najczęściej nagłych przypadkach, dobrze ją mieć pod ręką. Daje poczucie bezpieczeństwa, pozwala szybko zaradzić zranieniom, złamaniom lub oparzeniom. Nie ważne, czy dzieje się to w domowym zaciszu, czy na drodze szybkiego ruchu, gdy zobaczymy wypadek. Po prostu… warto ją mieć. Dzięki temu można komuś uratować życie.
Co powinna zawierać? Zasoby apteczki zmieniają się zazwyczaj w zależności od tego, gdzie się ona znajduje. Nieco inna będzie w dużym zakładzie pracy, inna zaś w samochodzie. Ta druga będzie dla nas pewną bazą, wersją „zero” i to jej przyjrzymy się trochę bliżej. Warto wiedzieć, w co się wyposażyć i jak ją modyfikować, w zależności od indywidualnych potrzeb.
Podstawowych elementów jest kilka, podobnie jak w przypadku obowiązkowego wyposażenia samego pojazdu.
Na samym początku są opatrunki, to najważniejsze części. Powinno ich być sporo i w różnych rozmiarach. Na pewno muszą się tam znaleźć opatrunki indywidualne G (1 szt.), M (2 szt.) i K (1 szt.). Do tego plastry – kilkanaście sztuk i duży przylepiec ( 5m x 2,5cm), który można stosownie podcinać, i którym ma wszechstronne zastosowanie.
Konieczne jest także posiadanie standardowych opasek elastycznych, w rozmiarach 4 m na 6 oraz 8 cm (w ilościach 2 i 3 sztuki), które mogą zastąpić zwykłe bandaże. To „klasyka” artykuły pierwszej potrzeby.
Kolejne ważne elementy, to chusty opatrunkowe. Klasyczna apteczka powinna zwierać dwie sztuki, jedną w rozmiarze 40/60 cm i drugą, większą, 60/80 cm. Oraz dwie sztuki chust trójkątnych, stosowanych w prowizorycznych temblakach i większych opatrunkach.
Do tego należy dodać także kompresy: 3 sztuki o wymiarach 10x10cm (są pakowane często po 2) i nożyczki, bo czymś trzeba to wszystko ciąć. Można nosić nóż, ale nożyczki są bardziej poręczne.
Nie należy zapomnieć o zachowaniu zasad higieny. W apteczce powinny się więc także znaleźć gumowe rękawiczki jednorazowe. Choć nie ma tego w obowiązkowym zestawieniu, dobrze jest mieć również wodę utlenioną.
Ważnym, choć czasem ignorowanym elementem wyposażenia apteczki, jest tzw. koc ratunkowy. To tylko pozornie kawałek dwukolorowej folii, który fotograficy wykorzystują do tworzenia blend domowej roboty. Koc ratunkowy powinien mieć wymiary ok. 160 x 210cm. Kosztuje raptem kilka złotych.
Każda apteczka powinno ponadto zawierać nasączone chusteczki, służące do przemywania i zwilżania ran, a także specjalny ustnik wykorzystywany do sztucznego oddychania (lub maseczkę), który pozwoli zachować względną higienę. Dobrze jest także wyposażyć się w gwizdek ratunkowy, który pozwoli służbom medycznym (np. w górach czy w lesie) namierzyć nas o wiele szybciej. Gwizdek jest też w stanie odstraszyć dzikie zwierzęta.
I na koniec, last but not least, Instrukcja pierwszej pomocy przedmedycznej oraz spis telefonów alarmowych. Dość często są zamieszczane w formie naklejki przyczepionej do wewnętrznej strony wieka apteczki. Takie są najlepsze, ponieważ nie zachodzi obawa, że w trakcie reanimacji instrukcję porwie wiatr.
Nie bagatelizujmy wyposażenia apteczki, pamiętajmy by mieć taką pod ręką.